Gdy nareszcie udało mi się oderwać usta od warg Laury uśmiechnąłem się. Nadszedł czas kiedy mogę nazywać brunetkę MOJĄ DZIEWCZYNĄ. To takie genialne uczucie!
- Kocham Cię. Lau.
- Ja kocham cię bardziej!
- Nie! Ja bardziej.
- Stanęłabym dla ciebie na klocki Lego!
- O Bożeno. wyjdź za mnie.- zaśmiała się i pocałowała w policzek.
- Może kiedy indziej.
Uśmiechnąłem się i splotłem nasze palce. Zaczęliśmy kierować się w stronę mojego domu. W przyszłości także jej, hyhy nie no, kupimy nowy. Będziemy mieć gromadkę słodkich Raurzątek. Nie no. żarcik. Dwa. trzy no może cztery dzieciaczki. Na samą myśl o tak cudownej przyszłości, chciałem zacząć biegać i piszczeć.
- Rossy, wszystko wporządku? Troszkę przyśpieszyłeś i nie nadążam z takimi krótkimi nóżkami.
- A jakże seksownymi.- poruszyłem brwiami, a brunetka się zaśmiała.- Sorka bejb, już zwalniam.
- Bejb? To takie urocze, aż śmieszne.- pocałowała mnie w policzek. ZNOWU.
Zapanowała dość przyjemna cisza. Jeszcze jakieś 7 minut drogi i będziemy w domku. Właśnie przechodzimy koło fontanny, czyli jeszcze 5 minut. Nagle upadłem na ziemię pod wpływem jakiejś drugiej istoty. Pisk do ucha- najgorsze co może być.
- Nie wierzę! Leże na Rossie Lynch'u! - kolejny pisk. Kolejny ból bębenków. A teraz ślepota, przez flesz aparatu. Ratunku, bo jeszcze kaleką zostanę.
- Przepraszam, czy mogłabyś zejść z Rossa?- Lau, ty moja wybawicielko!
- Nie jesteś moją matką, by mówić co mam robić.- weź lepiej to grube dupsko ze mnie, bo się duszę! Zacząłem się wiercić, aż w pewnym momencie psychofanka spadła ze mnie i poturlała się dość daleko. Szybko wstałem na równe nogi i szybko łapałem oddech, złapałem Lau za rękę i zacząłem biec w stronę domu. Nasza podróż miała potrwać 7 minut, a nie 27! No ale już trudno. Nareszcie dotarliśmy pod dom i szybko weszliśmy do środka, mam nadzieje, że tamta nie wie gdzie mieszkamy. Błagam. Weszliśmy z brunetką do salonu i zobaczyliśmy jak Ell i Rydel siedzą na kanapie, a następnie słyszymy.
- Ej, mała. Słyszałem, że lubisz prawdziwych twardzieli. - na te słowa Rydel prychnęła śmiechem.
- No i co z tego?
- Nie chcę się przechwalać, czy coś, ale muszę chodzić spać o 22, a kładę się dopiero o 22:02.
- Łaał, czy to nie jest przypadkiem nielegalne?
- Nie wiem, szczerze mówiąc to mam wyrąbane. Lubię życie na krawędzi.- z kim ja mieszkam, no błagam co za podryw.
- Wyjdź za mnie!- że słucham, Rydel?! Czas wkroczyć do akcji. Stanąłem naprzeciwko nich, a oni popatrzeli zdziwieni.
- Nie zgadzam się na żaden ślub! Ryd będzie co najmniej do 35 roku życia singielką.
- Ale, Ross! - Rydel teraz ja mówię.
- Nie dyskutuj młoda damo. To zostało zaakceptowane przez nas wszystkich, wraz z tobą Ell, nie pamiętasz?- spojrzałem na bruneta podejrzliwie.
- Podpisywałem to ze skrzyżowanymi palcami!
- Ty zdrajco! - już miałem się na niego rzucić, gdyby nie mocne uściśnięcie dłoni i postać Rydel przede mną.
- Może ty kochaniutki wytłumacz mi czemu to z Laurusią się trzymacie cały czas za rączki. Hmm?-
- A no muszę się pochwalić, że jesteśmy razem.- podniosłem nasze złączone dłonie. Spojrzałem w oczy Ryd. Jej źrenice znacznie się powiększyły. Zaczęła skakać i piszczeć z Lau. Spojrzałem na kanapę, gdzie przed chwilą siedział Ell. Gdzie go wcięło? Spojrzałem na dziewczyny i zobaczyłem skaczącego z nimi bruneta. Podrapałem się po karku i poszedłem do pokoju. Zamknąłem drzwi i położyłem się na łóżku. Moje życie jest piękne. Nagle poczułem jak ktoś siada na mnie i namiętnie całuje. Jej brązowe loki łaskotały moją szyje, co było powodem uśmiechu podczas pocałunku. Lau odsunęła się na kawałek i uśmiechnęła się.
- A gdzie to mój skarb ucieka?
#Riker
Rocky napisał mi, że jest wypad do knajpy na mieście. Gdy tam pojechałem okazało się, że sobie ze mnie żartował i żaden nie przyjechał. Co za... no, brat. Korzystając z okazji zamówiłem sobie Coca-Colę Cherry. Moja ulubiona (moja też, omg to przeznaczenie.~od autorki). Wszyscy się dziwnie na mnie patrzyli. O co im może chodzić? Że siedzę sam? Wyjąłem telefon i zacząłem pisać sms'a do Vanessy.
,,Wiesz, siedzę sobie w barze."
W sumie długo nie musiałem czekać na odpowiedź, bo Van ciągle jest na telefonie i wiadomość otrzymałem po minucie.
,, Dlaczego mi to piszesz?"
,,Bo siedzę sam. :( "
,,No i?"
,,Piszę smsy, żeby ludzie wokół myśleli, że jednak mam jakichś znajomych."
,,I jak? A tak w ogóle chcesz jechać jutro ze mną do galerii po nowe buty?"
,,Kolejna niepotrzebna para? ;-; "
,,Wy faceci nigdy nas nie zrozumienie! Żeby mnie zrozumieć, musiałbyś we mnie wejść."
,, ..."
,,Kurde nie! Chodziło mi o to, żeby wejść w skórę kobiety."
,,Nie wiem o co ci chodzi, więc wpadnę za jakieś 20 minut spróbować cię zrozumieć."
_________________________________________
Witaaam moich ulubieńców!
Po 1. Chciałabym podziękować za komentarze pod rozdziałem 23 <3 Udało wam się za co z całego serduszka dziękuje!
Po 2. Rozdział dopiero dzisiaj, ponieważ wczoraj wróciłam z Włoch i nie miałam dostępu do bloga. Za co przepraszam!
Po 3. Chciałabym powitać nową czytelniczkę! Tak mówię o pewnej osóbce co narazie jest z Anonima! Zauważyłam twoje komentarze pod rozdziałami 18 i 22 <3
Po 4. ZAKOCHAŁAM SIĘ W NOWYM ALBUMIE SHGSJDKGAWFRH A SZCZEGÓLNIE W ,, DARK SIDE " *-*
Po 5. Dalej jedziemy 10 komentarzy= 25 rozdział ? Chyba taaak ;-; Przepraszam, jestem okrutna ;-;
Po 6. Przepraszam za jakiekolwiek błędy
Po 7. Mam nadzieje, że rozdział się podoba!
~Szylwia.
Super rozdział :**
OdpowiedzUsuńCzekam na next <3
TY MAŁPO! Ileż ja musiałam na to czekać ;_; <3 Dam Ci medal za to :D Albo kopa w dupe. Kopa bo czekałam tak długo! Masz opierdol ;_; No więc Gif jest boski, aż mi czkawka znikła :D O Bożeno! Riki taki słodki, sama nie wiem czemu, ale jest slodki, taki ammm, mammm, gramm. Jest taki sklep Gram :3 Moja babcia robi tam zakupy XD Ja nie. Wolę Biedronkę ;_; Wybacz Gramie :D Chyba zboczyłam z tematu, cieszę się z nexta jak chora psychopatka :D Czekam na rozdizal (ma być szybko, bo wsiadam na rower i jade do ciebie małpiszonku). A teraz zapraszam na mój NOWY blog:
OdpowiedzUsuńhttp://historianowejery.blogspot.com/
Hejka! To znów ja! Dziękuję za zauważenie! (Chwilowo jako anonim ale mogę się podpisywać ;))
OdpowiedzUsuńPodobno mamy dobić do 10 komów by otrzymać rozdział więc się wypowiem! A co?! Jak nie ja to kto?! (Mam nadzieję że min. 7 osób :D). Wiesz rozdział jest serio mega. W ostatni weekwnd wszystko czytałam i mi się troszkę rozdziały pomieszały.
Nawet nile wiem gdzie napisałam ci komy :D. Ale temat trzymam i poleciłam się znajomym ze szkoły. Jest serio meega! I jak każdy tutaj: kiedy next?! :D
Emgi (dziwna ksywka z mojej szkoły. Nawet nie wiem czemu tak :))
Cudowny rozdział!!!
OdpowiedzUsuńDługo się na niego na czekałam, ale w końcu go dodałaś. Wyszedł ci cudownie słodko. Cieszę się, że Raura jest razem.
Czekam na next. :*
Kochanie jak zwykle nie wiem co napisać, bo rozdział jest jak zwykle cudowny. Szalejesz!!
OdpowiedzUsuńRossiu już myśli nad wspólną przyszłością z Lau to takie słodkie. Widać, że się kochają. Nie wasz się mi ich rozdzielać, bo wiesz, że ja truć dupe potrafie. Wiec wole cie ostrzec.
Juz myślałam, że zrobisz Rydellington, ale się pomylilam, bo Ross jest gorzej zaborczy od Rikera. Jednak to słodkie, że tak dba o swoja siostrę, też bym chciała mieć takiego brata, ale cóż.
Hahaha Rik sam w barze wykiwany przez Rockyego. To po prostu rozwalilo system. Ludzie patrzyli się na niego jakby biedny nie miał przyjaciół, ale wielkoduszna Van go poratowala i z nim pisała.
Dobra kończę to coś. Nawet nie wiem co to jest, ale okay. Jeszcze raz ci napisze, że rozdział cudowny, ale to juz wiesz.
Wiec ludzie komentujcie, bo ja chce next, a ta pani go nie doda jak nie będzie 10 komentarzy. Wiec zabierać sie do roboty.
Całuski :*
~ Pinni
Powiem tyle że bardzo mi się to podobało :D, i te odpały, skąd ja to znam ? xD
OdpowiedzUsuńboski :D
OdpowiedzUsuńczekam na next :D
Masz świetne rozdziały. Chyba będę czytać. Czekam na next XD
OdpowiedzUsuńRozdział jak zwykle świetny czekam na nexta i przy okazji dzięki że zajrzałaś na mojego bloga :D
OdpowiedzUsuń~Bezczelna~
Cool rozdziałek. Podoba mi się twój blog baardzo. Jestem zaskoczona. Czytam w każdej wolnej chwili i czekam na next ;)
OdpowiedzUsuńTwój blog jest świetny. Bardzo mi się podoba. Czytałam wiele blogów o Raurze,ale twój jest jednym z najlepszych. Rozdział wspaniały. Czekam na next. :*
OdpowiedzUsuń